Wydawać by się mogło, że wypłata pieniędzy to prosta rzecz. W końcu po dniu zlecenia od razu wiadomo, ile ktoś wypracował godzin. Dlaczego więc wypłata nie odbywa się od razu? Nie jest to tak proste, jak można się spodziewać na pierwszy rzut oka. Rozliczanie zleceniobiorców to dość skomplikowany proces, a na to, jaka będzie ostateczna kwota „na rękę”, wpływ ma kilka czynników. O ile w przypadku osób uczących się/studiujących, które nie ukończyły dwudziestego szóstego roku życia, kwota brutto zazwyczaj równa jest kwocie netto, o tyle pozostali zleceniobiorcy muszą zostać zgłoszeni w ZUS, a od ich wynagrodzenia muszą zostać odciągnięte odpowiednie składki. I tak dla przykładu osoba zatrudniona na inną umowę zlecenie lub na umowę o pracę, która uzyskuje w skali miesiąca co najmniej wynagrodzenie minimalne, musi mieć opłaconą składkę zdrowotną, a jeśli dodatkowo ukończyła dwudziesty szósty rok życia – również podatek. Wynagrodzenie każdej osoby musi więc zostać starannie obliczone.
Ze względu na to, że w większości zlecenia oferowane na stronie strefajob.pl są jednodniowe, zazwyczaj podpisujemy kilka umów w miesiącu. Za każdym razem konieczne jest wypełnienie ankiety dotyczącej naszego statusu ubezpieczenia. Musimy więc odpowiedzieć „tak” lub „nie” na proste pytania, na przykład czy prowadzimy własną działalność gospodarczą lub jesteśmy studentami. Może się więc zdarzyć, że przy różnych umowach zaznaczymy inne opcje i ostatecznie będzie konieczne dokonanie korekty. Innym powodem, dla którego przelewy wykonywane są raz w miesiącu, jest przyznawanie zleceniobiorcom różnych premii. W zależności od klienta, dla którego dane zlecenie się odbywa, mogą one być różne (podane są w szczegółach oferty). Dla przykładu premia frekwencyjna, która przyznawana jest za udział w odpowiedniej ilości zleceń, podliczona może być dopiero pod koniec miesiąca.